W czwartkowe popołudnie w Bibliotece Publicznej w Broku, odbyło się spotkanie i dyskusja z p. Damianem Piekarskim- brokowianinem, z zawodu leśnikiem, z zamiłowania historykiem, poświęcone historii Żydów w Broku.
Zebranych powitała dyrektor biblioteki p. Elżbieta Kaczyńska.
Na spotkanie przybył Burmistrz Miasta i Gminy Brok p. Marek Młyński oraz mieszkańcy Broku.
Podczas spotkania p. Damian wyświetlił prezentację poświęconą brokowskim Żydom. Przedstawił w niej dzieje mniejszości żydowskiej, od pojawienia się pierwszych osadników w XVIII w., do 1939 r. Zwrócił uwagę, iż nacja ta stanowiła na przestrzeni dziejów ok. 40% ogółu ludności miasta.
Słuchacze zapoznali się z dokumentami oraz fotografiami pozostałymi po ludności żydowskiej w Broku.
Historia Brokowskich Żydów
Obszary Puszczy Białej zamieszkane były przez nielicznych Żydów w XVIII w., jednak początek wzmożonego osadnictwa żydowskiego na tym terenie rozpoczął się wraz z ostatnim rozbiorem Polski.
W latach czterdziestych XIX w. wzniesiono w Broku drewnianą synagogę oraz mykwę (rytualną łaźnię). W 1852 r. płockie władze gubernialne przydzieliły Żydom z Broku plac pod cmentarz.
Pierwszym rabinem Broku był Abraham Jehuda Leib Kozak urodzony w 1820 r. w Wyszogrodzie. Sprawował urząd rabinacki od 1861 r., był chasydem, kształcił się w szkołach w Kutnie i Wyszogrodzie. W raporcie miejscowych władz z 1865 r. oceniano go dobrze także pod kątem braku zaangażowania politycznego.
Drewniana synagoga usytuowana była na działce położonej u zbiegu obecnej ulicy Pułtuskiej i Strażackiej. Niemcy spalili bożnicę tuż po zajęciu Broku. Oprócz synagogi i mykwy Żydzi w Broku posiadali także rzeźnię. Rzeźnia położona była przy obecnej ulicy Dąbrowskiego, dawnej ul. Wyszkowskiej.
Brokowski cmentarz żydowski usytuowany jest tuż przy cmentarzu katolickim, przy ulicy Konopnickiej. Kirkut zajmuję powierzchnię około 0,4 ha, jest ogrodzony siatką, z dwoma wejściami od strony wschodniej i zachodniej. Z powodu zniszczeń z czasów II wojny światowej i lat powojennych, do dziś na terenie kirkutu zachowało się kilkadziesiąt orientowanych macew, w większości zrobionych z nieociosanych kamieni granitowych, z inskrypcjami w języku hebrajskim. Jedynie kilka macew posiada płaskorzeźbione symbole, takie jak świece , jeleń czy lew , odnoszące się do życia i działalności zmarłego. Rzędowy układ pochówków jest trudny do odczytania, można natomiast wyróżnić charakterystyczny dla ortodoksyjnych cmentarzy żydowskich podział na kwatery żeńskie i męskie. Zarośnięta obecnie droga wiodąca przez cmentarz kieruje do odbudowanego pod koniec lat dziewięćdziesiątych XX w. nagrobka. Jest to macewa zmarłego w 1895 r. Abrahama Jehudy Leiba Kozaka, pierwszego rabina Broku, głównego sędziego w sądzie rabinicznym i autora responsów, czyli komentarzy o treści religijnej.
W XIX w. żydowscy piekarze z Broku byli cenionymi producentami macy. Brokowskie piekarnie dostarczały macę nawet do Warszawy i Łodzi, a działały jedynie przez kilka miesięcy w roku, głównie przed świętem Paschy.
Pod koniec XIX w., kiedy to Brok stawał się powoli kurortem wypoczynkowym, narodziły się nowe możliwości gospodarcze i powstało wiele źródeł utrzymania. Część brokowskich Żydów zaczęło świadczyć usługi dla wczasowiczów. Powstały w tym czasie koszerne zajazdy i restauracje, a istniejące sklepy zaczęły lepiej prosperować. W latach 20-tych i 30-tych XX w. niemal cały handel i rzemiosło w Broku należało do Żydów. Niektórzy z nich dzierżawili również smolarnie na terenie lasów Puszczy Białej.
Ostatnim rabinem w miasteczku przed II wojną światową był Jakub Majer Pomeranc.
Niemiecka okupacja Broku rozpoczęła się wieczorem 8 września 1939 r. Niemieccy żołnierze niemal bezzwłocznie przystąpili do podpalania brokowskich zabudowań, w większości drewnianych. Niemal jedna trzecia Żydów z Broku uciekła na tereny zajęte przez Związek Radziecki. Ocenia się, że wojnę przeżyło około 300 Żydów z Broku, głównie w ZSRR.